Rozdział 4 – Jak wyjść z zadłużenia – efekt kuli śnieżnej   ›   Lekcja 5 – Przedawnianie i sprzedaż długów

Lekcja 5

Przedawnienie długów

Oczywiste jest, że rachunki czy raty kredytów należy spłacać. Czasami jednak zdarzy się, że nie spłacimy zobowiązania, a wierzyciel się nie upomina. Można nawet się spotkać z potocznym sformułowaniem “anulowanie długów”. To bardzo mylące określenie. Długi się nie anulują, nie giną. Dług zawsze pozostaje długiem. Jednak po latach okazuje się, że ktoś upomina się o dawny dług, czasem zapomniany, czasem dawno spłacony, co niestety nie może zostać udokumentowane. Mówimy wtedy o przedawnieniu długów.

Przedawnienie polega na tym, że po upływie określonego, wynikającego z przepisów prawnych, terminu wierzyciel traci prawo do przymuszenia dłużnika do spełnienia świadczenia, czyli spłaty zaległego zadłużenia.

Przedawnienie nie działa jednak automatycznie z urzędu. Dłużnik musi podnieść taki zarzut w postępowaniu sądowym. Jeżeli więc wierzyciel wniesie do sądu pozew o zapłatę, w którym domagać się będzie spłaty starego długu, należy powołać się na zarzut przedawnienia, aby powództwo zostało oddalone. Konieczne jest działanie ze strony dłużnika. Jeżeli nie zgłosi on tego zarzutu, sąd rozpatrzy wniesiony przez wierzyciela pozew i dłużnik będzie zobowiązany do spłaty.

Terminy przedawnienia roszczeń są określone w kodeksie cywilnym. Nie mogą być skracane ani wydłużane w umowie. Terminy te są liczone od momentu wymagalności roszczenia, czyli np. od końca terminu widniejącego na mandacie lub od dnia, w którym upływa termin płatności kolejnego miesięcznego rachunku, w przypadku np. kredytów bankowych – od wypowiedzenia umowy kredytowej, a jeśli umowa nie została rozwiązana, od ostatniego dnia ustalonej spłaty.

Podstawowy termin (dla zaległości orzeczonych sądownie) przedawnienia roszczeń to 10 lat.

Przepisy dotyczące poszczególnych zobowiązań wprowadzają także inne terminy przedawnienia:

  • 1 rok – roszczenia kupującego w przypadku stwierdzenia, że zakupiony towar nie jest zgodny z umową; roszczenia przewoźnika z tytułu jazdy bez ważnego biletu;
  • 2 lata – roszczenia wynikające z umowy o dzieło,
  • 3 lata – roszczenia o opłaty za mieszkanie, telefon, energię elektryczną, gaz, alimenty, roszczenia związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, wynikające ze stosunku pracy, licząc od dnia, kiedy to roszczenie stało się wymagalne;
  • 5 lat – roszczenia z tytułu zachowku; zobowiązania podatkowe, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku; składki wobec ZUS; mandaty za złe parkowanie, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym mandaty lub kary powinny zostać uiszczone;

Do przedawnienia nie dojdzie, jeśli:

  1. wierzyciel wniesie sprawę do sądu, pozew o zapłatę, wniosek o nadanie klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu,
  2. komornik rozpocznie działania,
  3. dłużnik uzna dług, gdy zgodzi się na spłatę zaległości w ratach,
  4. rozpoczęte zostaną mediacje sądowe.

Sprzedaż długów

Ostatnio coraz częściej słyszymy o skupowaniu i sprzedaży długów. Do sprzedaży długów nie jest potrzebna zgoda dłużnika. Co więcej, dłużnik często nie wie o tym, że jego dług został sprzedany. Dług mieszkaniowy, wobec instytucji finansowej czy operatora telefonii komórkowej, może zostać sprzedany innemu podmiotowi w każdej chwili, firmie windykacyjnej czy funduszowi sekurytyzacyjnemu. Dzieje się tak najczęściej dlatego, że wierzyciel często nie ma możliwości zajmować się ściąganiem należności od dłużnika, gdyż windykacja nie jest jego główną działalnością. Sprzedaje wtedy dług wierzycielowi wtórnemu (w odróżnieniu od wierzyciela pierwotnego, czyli tego u którego powstał dług). Wierzyciel wtórny może tak samo jak wierzyciel pierwotny egzekwować od dłużnika spłaty zaległości w wyznaczonym przez niego terminie. Wierzyciel wtórny może wystąpić na drogę sądową w celu odzyskania zaległości.

Do sprzedaży długów dochodzi coraz częściej. Dłużnik często ignoruje wezwanie do zapłaty, gdy w piśmie zgłasza się zupełnie inny podmiot. Nie znając nazwy firmy, i nawet widząc swoje dane osobowe, często nie docieka co to za dług i pismo. Często oszukuje siebie, że to nie jego dług.

Wierzyciel wtórny w e-Sądzie

Wierzyciel wtórny często docieka spłaty zobowiązania na drodze sądowej. Nakaz zapłaty zapada na posiedzeniu niejawnym, czyli strony (dłużnik i wierzyciel) nie biorą w nim udziału. Szczególnie dłużnik może nawet nie wiedzieć, że toczy się przeciwko niemu postępowanie sądowe. Dłużnik nie otrzymuje też odpisu pozwu, o sprawie często dowiaduje się po otrzymaniu nakazu zapłaty. Nakaz zapłaty jest orzeczeniem, które sąd wydaje w przypadku dochodzenia należności pieniężnych przez wierzyciela od dłużnika. Z jego treści wynika, że pozwany ma w ciągu dwóch tygodni od dnia doręczenia nakazu zapłacić wymienione w nakazie kwoty w całości wraz z kosztami procesu albo, jeżeli z nakazem zapłaty się nie zgadza, w tym samym terminie nakaz zaskarżyć. Niezaskarżenie nakazu zapłaty ma skutki prawomocnego wyroku.

Wierzyciel wtórny jest specjalistą w odzyskiwaniu należności. Chce jak najszybciej, przy jak najmniejszych swoich kosztach, otrzymać tytuł egzekucyjny. Kieruje więc sprawę do e-Sądu, gdzie wpływa dziennie od kilku do kilkunastu tysięcy spraw. Elektroniczne Postępowanie Upominawcze (EPU) zostało wprowadzone jako odrębne postępowanie, mające charakter wezwania do zapłaty w sprawach, w których stan faktyczny nie jest skomplikowany i nie wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego.

W postępowaniu można dochodzić roszczeń pieniężnych bez względu na wartość przedmiotu sporu, nie mających skomplikowanego charakteru, udowodnionych dokumentami (najczęściej fakturami bądź innymi rachunkami), które nie są kwestionowane przez dłużników. W pozwie powód powinien wskazać dowody potwierdzające, że dłużnik zalega z płatnościami. Jednak zachodzi tu bardzo istotna kwestia. Dowodów nie dołącza się jednak do pozwu. A więc wierzyciel może wskazać na dowody, których nie posiada. E-Sąd wydaje nakaz zapłaty, jeśli uzna, że są one wystarczające na poparcie twierdzeń powoda. Sąd nie weryfikuje danych i podstawy roszczeń. Zatem może zaistnieć taka sytuacja, że wierzyciel wpisze podstawę roszczenia do zapłaty, która nie będzie miała zastosowania. Ktoś może się pomylić, podać niewłaściwe dane.

Dlaczego trzeba złożyć sprzeciw od nakazu zapłaty?

E-Sąd wydaje nakazy zapłaty w ogromnym tempie. Dziennie zapada kilkanaście tysięcy nakazów. W momencie otrzymania nakazu zapłaty mamy 14 dni od momentu odbioru pisma na złożenie sprzeciwu od nakazu zapłaty. Daje nam to możliwość poznania sprawy bliżej. Należy napisać pismo, sprzeciw od nakazu zapłaty (oryginał i odpis), podpisać i wysłać pocztą polską, listem poleconym. Sąd może wezwać nas do uzupełnienia braków formalnych w przypadku wysłania niekompletnych dokumentów. Sąd uwzględni pismo, pierwotna decyzja nakazu zapłaty nie będzie prawomocna. Sprawa zostanie skierowana do sądu rejonowego właściwego dla miejsca zamieszkania pozwanego do rozpoznania w trybie ogólnym. Wtedy wierzyciel ma czas 7 dni na uzupełnienie dowodów, na które się powołał. Jeśli wierzyciel nie dostarczył dowodów, sąd umarza postępowanie. Nie oznacza to, że dług zniknął, ale pierwotny nakaz zapłaty nie ma mocy sprawczej. Procedura odzyskania długu może być ponownie rozpoczęta.

Windykacja przedawnionych długów

Czasami można spotkać się z powiedzeniem, że przedawnione długi się anulują. Jest to błędne przeświadczenie, ponieważ dług zawsze pozostanie długiem, dopóki nie zostanie spłacony. Długu przedawnionego można jedynie nie spłacać. Gdy wierzyciel kieruje sprawę do e-Sądu o wydanie nakazu zapłaty, sąd do tej pory nie miał obowiązku sprawdzania czy dług się przedawnił. Kwestię tą pozostawiano stronom sporu. W praktyce gdy wierzyciel skierował sprawę nakazu zapłaty, a dłużnik nie podniósł kwestii przedawnienia i nie złożył sprzeciwu zapłaty, nakaz zapłaty przedawnionego długu stawał się prawomocny. Wielu dłużników w praktyce nie miało okazji zgłosić zarzutu przedawnienia, gdyż dowiadywało się nieraz o jakimś starym nakazie dopiero po zajęciu konta bankowego czy części pensji przez komornika. Oczywiście długi trzeba spłacać. Jednakże czasami dochodzi do sytuacji, w których jesteśmy wezwani do spłaty jednej czy dwóch rat abonamentu za telewizję czy telefon sprzed kilkunastu lat. Możliwe, że spłacaliśmy zobowiązania regularnie, ale nie mamy potwierdzenia tego, gdyż były to czasy gdy rachunki spłacaliśmy na poczcie. Mogła zajść też pomyłka. Dlatego warto wiedzieć jak się bronić i jak podnieść zarzut przedawnienia. W podobnej sytuacji znajdują się osoby, które odziedziczyły długi spadkowe. Dług staje się przedawniony dopiero od momentu podniesienia w sądzie zarzutu przedawnienia, a właściwie od momentu oddalenia powództwa przez sąd. Samo ostrzeżenie wierzyciela, nawet na piśmie, nie ma mocy prawnej. Ma ono jedynie charakter informacyjny i może zniechęcić wierzyciela przed dalszymi działaniami windykacyjnymi. Warto pokazać wierzycielowi, że jest się świadomym swoich praw i wiedzieć, że windykacja takiego długu będzie nieskuteczna.

NASTĘPNY ROZDZIAŁ